Trzecia część przewodnika po tworzeniu skutecznego przepisu na marketing internetowy poświęcona jest intensyfikacji prowadzonych działań przy ich jednoczesnym prowadzeniu. Dowiecie się jak poprawnie zarządzać Twitterem i fanpagem na Facebook’u, jak targetować e-mail marketing odpowiednio segmentując listę adresową, oraz poznacie szczegóły związane z uruchomieniem reklamy online. Nie ma na co czekać, zapraszam do lektury!
ETAP 3: Wymieszanie Składników
Nadszedł czas, aby pójść do przodu z kampanią marketingu online. Kiedy mamy już opanowane podstawy, nabraliśmy rutyny w zakresie aktualizacji bloga i innych działaniach, to chcemy zobaczyć tego rezultaty. Zbyt często wiele osób w tym miejscu rezygnuje, myśląc, że nie osiągają żadnych wyników. W rzeczywistości, znajdują się na etapie, w którym powinni tak naprawdę zintensyfikować swoje wysiłki.
Do tej chwili, zajmowaliśmy się prawdopodobnie tweetowaniem wtedy, gdy było to wygodne. To dobrze, choć powinniśmy wiedzieć, że w zależności od tego, co nasi zwolennicy mają zrobić, inny jest optymalny czas wysłania tweeta. Zamiast więc, wysyłać wiadomości losowo, skorzystajmy z aplikacji, które pozwalają zaplanować tweety (np: Seesmic, HootSuite).
Do tej pory, poza działaniami na Twitterze, nie zrobiliśmy zbyt wiele z pozostałymi kontami w mediach społecznościowych. Nadszedł czas na skonfigurowanie strony na Facebooku, która będzie zdobywała więcej lajków (zwolenników), a nasze aktualizacje będą rozsyłane do osób zainteresowanych tym, co oferujemy. Strona na Facebook’u musi być połączona z naszym blogiem. Dzięki temu, wszystkie newsy będą pojawiały się w social media zawsze gdy opublikujemy nowy post.
W tym miejscu należy również zastanowić się nad segmentacją listy e-mailowej, aby można było odpowiednio targetować newsletter. Jeśli lista mailingowa nie jest wystarczająco rozbudowana, jest kilka sposobów na dodanie nowych potencjalnych klientów. Pierwszy polega na odpowiadaniu na pytania na stronach takich jak: Quora czy Linkedln (nasz profil powinien być całkowicie wypełniony informacjami), aby zareklamować się jako ekspert. Innym sposobem jest zaoferowanie, w zamian za wpisanie się na listę mailingową, prezentów reklamowych. Powinno to być coś wartościowego, aby osoby odwiedzające naszą stronę chętnie pozostawiły tam swój adres e-mail czy inną informację.
Przechodzimy tutaj do drugiej części obejmującej stworzenie e-booka lub oficjalnego dokumentu, który będzie odpowiadał na potrzeby naszych potencjalnych klientów. Umieszczenie takiego dokumentu w newsletterze albo w kanale RSS jest dobrym sposobem na zdobycie większej liczby osób gotowych do rejestracji.
Jest to także dobry czas na rozpoczęcie promocji i reklamy przy pomocy Google AdWords. Dostępnych jest wiele różnych kuponów, które dają dużą obniżkę (nawet ponad 100$) na wypróbowane AdWords. Wystarczy je znaleźć i użyć jednego, aby skonfigurować testową kampanię przy użyciu stron landingowych. Kiedy odkryjemy, która kombinacja reklamy i strony landingowej działa najlepiej (przy użyciu Wyniku Jakości), będziemy mogli przejść do przeznaczenia większej kwoty na dalsze reklamy AdWords.
Upewnijmy się, że strony landingowe są zaprojektowane z myślą o jednym celu i na każdej stronie znajduje się jedno wezwanie do działania. Zaśmiecanie stron zbyt wieloma opcjami i informacjami obniża tylko współczynnik konwersji. W upewnieniu się, że nasze strony landingowe są wartościowe, pomoże nam karta wyników Unbounce.com. Można także stworzyć listę rzeczy do zrobienia, aby poprawić swój wynik.
Raporty Analytics pokazują obszary na stronie internetowej, które nie spełniają ustalonych oczekiwań. Dzięki nim, możemy poszukać sposobów, aby naprawić to, co nie funkcjonuje poprawnie. Jest to tym bardziej istotne, jeśli strony nieosiągające spodziewanych wyników są ważnymi elementami w tunelu konwersji.
Inną metodą na zwiększenie ruchu na stronie internetowej są wpisy gościnne na blogach o podobnej demografii osób odwiedzających. Wystarczy znaleźć powiązane strony i skontaktować się z właścicielami blogów w sprawie wpisów gościnnych. Jeśli zajmujemy się sprzedażą produktu finansowego skierowanego do właścicieli małych firm, to poszukajmy blogów, które adresowane są do małych firm. Ta sama demografia, ale nie bezpośredni konkurent.
KROK PO KROKU
1# Zaplanowanie tweetów
– Wybranie narzędzia do planowania tweetów. W zaplanowaniu tweetów na cały dzień pomoże nam np: Bufferapp. Należy przygotować atrakcyjne tweety, które zachęcą do klikania, a także przejrzeć wcześniejsze treści pojawiające się na blogu, żeby zaplanować ich wysyłkę.
– Pozbycie się autopilota na koncie na Twitterze. Bardzo ważna jest codzienna interakcja z użytkownikami i personalne podejście. Jeśli firmowe konto na Twitterze „wyrzuca” wyłącznie kontent z firmowego bloga, a na profilu nie ma żadnych widocznych interakcji, to będzie on niepotrzebny i spamerski.
2# Skonfigurowanie strony na Facebooku
– Uzupełnienie danych. Powinniśmy dodać informacje kontaktowe, rok powstania firmy, linki do naszego bloga i strony internetowej.
– Dodanie zdjęć. Przesłanie zdjęć, takich jak: reklamy, zdjęcia całego zespołu oraz te pochodzące z imprez firmowych są ważnym elementem pokazującym, że jesteśmy żyjącym i oddychającym podmiotem.
– Połączenie bloga ze stroną firmową na Facebooku. Hootsuite wykorzystuje kanał RSS na blogu, aby automatycznie zaktualizować naszą stronę na Facebooku.
– Pobranie przewodnika po marketingu na Facebooku. Dzięki tej lekturze, zdobędziemy więcej informacji o tym, w jaki sposób uzyskać maksymalny zysk z naszych działań marketingowych na tym portalu.
3# Segmentacja listy mailingowej
– Zaprojektowanie segmentów. Ponieważ nie każda osoba na naszej liście e-mailowej jest wyznaczona do otrzymywania od nas każdego e-maila, którego wysyłamy, to ważne jest, aby zaprojektować odpowiednie segmenty (płeć, region, aktualizacje produktów, informacje prasowe, etc.).
– Wybór e-maili przez klientów. Bez względu na to, gdzie znajduje się nasz formularz rejestracyjny, to powinno znaleźć się w nim pytanie o to, jaki rodzaj e-mali chcą otrzymywać subskrybenci. To działanie umieści każdą osobę w odpowiedniej kategorii oraz będzie miało wpływ na poprawę wskaźników w e-mail marketingu.
4# Uruchomienie reklamy online
– Google AdWords. Jeśli interesuje nas natychmiastowy ruch na stronie internetowej i nowe transakcje, to Google AdWords nam to zapewni. Trzeba jednak uważać na wysokie koszty i konkurencję.
– Yahoo/ Bing. Google może być największą siecią reklamową PPC, ale sieć Yahoo/ Bing wydaje się mieć lepszy zwrot z inwestycji (ROI).
– Facebook. Reklama na Facebooku pozwala na targetowanie potencjalnych klientów według zainteresowania, wieku, płci, co stanowi przewagę nad Yahoo/ Bing oraz Google.
– Wynajęcie profesjonalistów. Reklama online jest bardzo kosztownym i czasochłonnym zadaniem do wykonania. Chyba, że mamy kogoś, kto poświęci się temu w pełnym wymiarze godzin. Dobrze jest wynająć firmę albo marketingowca do PPC, który zajmie się zarządzaniem kampaniami reklamy online. Dobrze przeprowadzone, mogą być jednym z najbardziej opłacalnych sposobów na wygenerowanie nowego biznesu.
– Zrób to sam. Jeśli nie dysponujemy budżetem, który pozwala na zatrudnienie profesjonalisty i chcemy sami zająć się reklamą online, przeczytajmy wcześniej ten poradnik.
Dotarliśmy do połowy przewodnika. Przed nami jeszcze dwie finałowe części, które poznacie jeszcze dziś! Zaglądajcie regularnie na Afiliotekę niebawem dowiecie się więcej!