Wysoki wskaźnik odrzuceń na etapie koszyka jest solą w oku każdego marketera e-commerce. Ludzie dodają rzeczy do koszyka, widzą ceny za przesyłkę i mówią „adios”. Zamiast być sfrustrowanym powinieneś zobaczyć porzucenie takim jakim jest: bardzo dobrą okazją do ucięcia wskaźnika odrzuceń w koszyku!
wskaźnik odrzuceń / Archiwum
Dla wielu użytkowników internetu twoja strona docelowa jest twarzą twojej witryny: to ich pierwsze spotkanie z firmą. To dobra wiadomość, ponieważ dobra strona docelowa albo konwertuje gościa w klienta poprzez skłonienie ich do podjęcia konkretnego działania albo kusi ich do tego by bardziej zagłębili się w twojej stronie
Zanim zajmiemy się poprawą współczynnika odrzuceń, musimy dowiedzieć się czym on tak naprawdę jest. Wskaźnik odrzuceń jest procentem odwiedzających, którzy dotarli na stronę internetową po czym opuścili ją bez przeglądania jakichkolwiek jej podstron. Jeśli zerkniesz na swoje statystyki w Google Analytics znajdziesz tam swój wynik. Jeśli przykładowo, twój współczynnik odrzuceń wynosi 75% oznacza to, że 75% osób, które weszły na stronę twojego biznesu online opuściły ją wyłącznie po wyświetleniu miejsca [&hellip
Jeśli prowadzisz własny biznes internetowy i korzystasz z Google Analytics jest bardzo prawdopodobne, że znasz swój poziom współczynnik odrzuceń. Jednak pojawia się zastaw pytań: Czy wiesz w jaki sposób został on policzony? Jaki jest średni współczynnik odrzuceń twojej branży? Jakie czynniki wpływają na twój współczynnik odrzuceń? Pytania te stały się inspiracją do stworzenia poniższej infografiki, która dostarczy ci kilku odpowiedzi, a także wskazówek w jaki sposób poprawić swoje wyniki. Wyjaśnienie [&hellip
Bez wątpienia nie brakuje danych dla każdej z prowadzonych przez ciebie kampanii marketingowych, nie brakuje również narzędzi pomagających w ich mierzeniu. Problem polega na tym, że niektóre z nich są bardziej oczywiste od pozostałych. Pojawiają się gdy tylko zalogujesz się do swojego narzędzia analitycznego, wyświetlając się w górnym prawym rogu tuż przed twoją twarzą. Uważaj na tzw. vanity metrics (bezpodstawne pomiary). Zamiast dać się złapać prostym wynikom, zadaj sobie pytanie [&hellip